Bo ja mam szczęście...
Komentarze: 1
No tak i dostam kosza od swojego nieśmialego, zamkniętego w sobie Marcinka :(( W dodatku wyslal mi mejlowego kosza.Wolalabym chyba żeby powiedzial mi to prosto w nos lub chociaż do sluchawki... Pocieszam sie jeszcze Maćkiem. W sumie nie byl taki zly a widac po nim, ze potrzebuje bliskiej osoby tak jak ja. Szkoda mi go- wszystkie go olewaja- tak przynajmniej mi mowil. Chybaze to jego sposob na wzbudzenie litosci a tym samym i podryw.Dzwonil dziś do Kaśki w sprawie dlugu (9 zl za pizze), do mnie tesh ma dzwonic.Niech dzwoni, sprobuje sie z nim umowic Nie chce być dlużej sama!!!
Chcialabym napisac Marcinowi "jeszcze zdązymy w dzungli ludzkosci siebie odnalezc" ale nie napisze- bede twarda!!!
Dodaj komentarz