sie 17 2003

BRR...


Komentarze: 1

Aż sie sama boje tego neta. Jednak stale lacze nie jest takie fajne jak przypuszczalam... Na szczesie dzisiaj wraca moja Karolina to moze mnie gdzies wyciagnie...

Jeszcze zyje pielgrzymka. Za rok tesh ide, choc w trakcie mowilam co innego:) a'propos to zapraszam na stronke www.jezuici.pl/szara. Tam sa info o mojej grupie, ale jeszcze nie ma tegorocznych zdjec. Beda po 18-tym(podobno).

nawet nie wyobrazacie sobie jak rano telepie z zimna. Rano tzn.3.30. I jak nie chce sie wychodzic z miare cieplego spiworka. I jak straszne jest  zawolanie- "SZARA, ZA 5 MINUT WYCHODZIMY", zwlaszcza jesli twoj namiot jeszcze stoi. Poźniej nie pozostaje nic innego jak gonić grupę:))

A jeszce mam prośbę: jakby ktoś kto mnie czyta pomóg mi ściągnąć szablon na bloga. Tylko tlumaczcie tak na chlopski rozum ;) nie zebym byla jakas nie Qmata, ale....hehe

maniuszka : :
resume service
08 września 2011, 11:43
No vehicle can last forever. At some point it starts to break.

Dodaj komentarz